Heroiczna interwencja policjantów z Pucka zapobiegła tragedii w Władysławowie

Heroiczna interwencja policjantów z Pucka zapobiegła tragedii w Władysławowie

Zanim straż pożarna mogła dotrzeć na miejsce, dzielni policjanci z Komendy Powiatowej w Pucku już byli w pełnej akcji ratunkowej. Została do nich skierowana pilna prośba o pomoc z Władysławowa: w jednym z bliźniaków miał miejsce wybuch ognia. Dyżurny, który poinformował o sytuacji, podkreślił jak poważne były zagrożenia. Gdyby nie błyskawiczna i zdecydowana reakcja mundurowych, mogło dojść do prawdziwej tragedii.

Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce pożaru, postrzegli płonący śmietnik i elewację budynku. Świadomość potencjalnego zagrożenia dla mieszkańców wzrosła jeszcze bardziej.

Asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Pucku, podkreśliła w swoim raporcie: „Nasi policjanci byli na miejscu przed strażakami, dlatego natychmiast podjęli niezbędne działania. Podczas inspekcji domu ewakuowali dwóch dorosłych i niemowlę”. Jednocześnie sierżant Natalia Wojciuk udzieliła wsparcia emocjonalnego dorosłym, gdy sierżant Kacper Bolda zdecydował o podjęciu działań gaśniczych. Sierżant Bolda, korzystając z gaśnicy przekazanej przez jednego z sąsiadów, do momentu przybycia straży pożarnej, męsko walczył z pożarem.

Pod koniec akcji strażacy obsypali policjantów słowami uznania. Zaznaczyli, że to szybka i profesjonalna reakcja mundurowych zapobiegła całkowitemu spaleniu domu. Co najważniejsze, uratowali życie i zdrowie jego mieszkańców.