IV liga: Pełne emocji spotkanie na stadionie COS – OPO Cetniewo, MKS Solar Władysławowo kontra Radunia II Stężyca

IV liga: Pełne emocji spotkanie na stadionie COS – OPO Cetniewo, MKS Solar Władysławowo kontra Radunia II Stężyca

Mecz 21. serii gier IV ligi między drużynami MKS Solar Władysławowo oraz Radunia II Stężyca, który odbył się na stadionie COS – OPO Cetniewo, dostarczył kibicom mnóstwo wrażeń. Na boisku działo się naprawdę wiele – od strzelonych bramek, przez rzuty karne, aż po rozdane kartki, zarówno czerwone jak i żółte, dla piłkarzy obu zespołów.

Drużyna MKS Solar Władysławowo postawiła na agresję już na samym początku spotkania. Już w 2. minucie Przemysław Szymański pokazał swoje umiejętności strzałem zza pola karnego, który niestety trafił w słupek. Lecz to nie był koniec ofensywy MKS, który kontynuował swoje ataki generując kolejne zagrożenia dla przeciwników. Szczególnie efektywne okazały się stałe fragmenty gry, między innymi rzut rożny oraz strzał głową Gołubińskiego, choć piłka niestety minęła bramkę rywali o zaledwie kilka centymetrów.

Wyglądało na to, że gospodarzom nie brakuje wiele do zdobycia bramki, kiedy niespodziewanie padł gol, jednak na korzyść Raduni. W powstałym zamieszaniu podbramkowym Jakub Kafarski przełamał obronę MKS. Mimo to, Władysławowianie nie dali za wygraną i zdołali wyrównać wynik po dziewięciu minutach. Do tego sukcesu przyczynił się Filip Lipka, który zafundował rywalom rzut karny popełniając faul na Proenie, a ten został pewnie wykorzystany przez Dominika Klecha.

Ostatnia część pierwszej połowy spotkania przyniosła jeszcze trzy okazje do strzelenia bramki dla MKS Solar. Jedna z nich była szczególnie cenna – w 36. minucie Gołubiński zdołał „oszukać” obrońcę drużyny Radunia II Stężyca i podał piłkę Proenie. Niestety, mimo doskonałej pozycji, strzał Proeny okazał się bardzo niecelny. Co więcej, obrońcy Raduni popełnili kolejny kardynalny błąd. Tym razem okazji do zdobycia bramki nie potrafili wykorzystać ani Klecha, ani Proena.