Tragiczny finał pożaru we Władysławowie. Nie udało się ocalić mężczyzny!
Do tragicznego w skutkach wydarzenia doszło na początku grudnia we Władysławowie. W jednym z domków jednorodzinnych wybuchł pożar. Mimo zorganizowanej akcji straży pożarnej, zamieszkującego to miejsce mężczyznę nie udało się uratować.
Winne palące się śmieci
Do zdarzenia doszło we wczesnych godzinach porannych. Dyspozytor z Powiatowej Straży Pożarnej w Pucku dostał zgłoszenie o wydobywającym się z jednego z domów dymu. Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia, wywarzając drzwi weszli do mieszkania. Zastali tam nieprzytomnego mężczyznę, który najpewniej zaczadził się palącymi się w kominku śmieciami.
Mimo błyskawicznej akcji strażaków i szybkiej pracy Zespołu Ratownictwa Medycznego oraz Oficera Operacyjnego, nie udało się uratować mieszkańca domu. Znaleziono go już nieprzytomnego i nie podano jeszcze oficjalnego powodu śmierci. Najpewniej zawiniły tu palące się śmieci.
Niezbędny raport
To jednak przypuszczenie, bo z oficjalnych danych wynika, że cała sprawa jest badana przez prokuraturę. Na miejsce zdarzenia przybył lekarz, który stwierdził zgon mężczyzny. Jednak póki nie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, nie można wykluczyć udziału osób trzecich w całym zdarzeniu.
Straż pożarna przestrzega!
Pod żadnym pozorem nie można palić śmieciami w kominkach, piecach i innych paleniskach. Za to grożą srogie mandaty i jak widać po wydarzeniach, może to zagrażać bezpośrednio życiu i zdrowiu człowieka. Jeżeli zobaczysz dym niewiadomego pochodzenia, od razu dzwoń na numer alarmowy staży pożarnej. Ta przyjedzie i drobiazgowo sprawdzi całe wydarzenie. To może uratować komuś życie!