Zmagania puckich strażaków z pożarem w Domatowie
Podczas spokojnego wieczoru 12 stycznia 2024 roku, w małej miejscowości Domatowo nagle wybuchł pożar, który natychmiast skupił uwagę lokalnej straży pożarnej. Płomienie strawiły hale garażową o rozmiarach 15×20 metrów, gdzie przechowywane były maszyny budowlane. W zażartej walce z nieokiełznanym żywiołem bierze udział aż sześć zastępów straży pożarnej z powiatu puckiego.
Alarmujące informacje o wybuchu pożaru dotarły do strażaków około godziny 19.30. Lokalizacja, która wymagała natychmiastowej interwencji, to ulica Wiejska w Domatowie. Ogarnięta płomieniami hala garażowa tętniła życiem – składowane tam były maszyny budowlane, które teraz są narażone na całkowite zniszczenie przez ogień.
Na miejscu katastrofy pracują trzy zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej (JRG) z Pucka, a także jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP) z Leśniewa, Domatowa i Darzlubia. Te informacje przekazał kapitan Krzysztof Minga, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pucku, który nadzoruje działania strażaków na miejscu zdarzenia.