Zanieczyszczony Bałtyk. Żadne działania nie przynoszą zadowalających rezultatów!
Za oczyszczenie Morza Bałtyckiego zabrał się zespół zrzeszony pod nazwą Bałtyckiego Planu Działań HELCOM. Niestety, poprzednie działania wypełniły jedynie 25 procent założonego planu. Jednak aktywiści nie poddają się, ogłaszając nowy plan, z bardziej realnymi działaniami. Czy się sprawdzą?
Prace HELCOM
Za działaniami Planu Działań HELCOM stoi praca Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku. W jej skład wchodzą takie kraje jak Dania, Estonia, Finlandia, Niemcy, Łotwa, Litwa, Polska, Rosja i Szwecja. Pierwsza wersja planu zakładała działania w latach 2007 – 2021 i delikatnie rzecz ujmując, nie dała zadowalających rezultatów. Dość powiedzieć, że w całości udało się zrealizować jedynie 25 procent wszystkich działań.
Dlaczego taki słaby wynik?
Z jednej strony, nie każdy kraj brał rekomendacje grupy HELCOM za wiążące w pełni. W pewnych aspektach organizacja ta okazała się być mocno oderwana od rzeczywistości, w której nie każdy region ma odpowiednie fundusze. Z drugiej strony, część zaleceń płynących z organizacji została zwyczajnie potraktowana z pobłażaniem. Wydaje się więc, że większość nie traktuje tych wytycznych na poważnie.
Nowy projekt HELCOM
Na dobru morza Bałtyckiego powinno zależeć nam wszystkim. Dlatego też powstała nowa koncepcja planu HELCOM, z uwzględnieniem tych aspektów, które wcześniej się nie sprawdziły. Przeprowadzono rzetelną rewizję planu, kładąc największy nacisk na zminimalizowanie zjawiska eutrofizacji. To nadmierne przeżyźnienie wód jest jedną z największych bolączek z jaką zmaga się Bałtyk.
Postuluje się również o utworzenie rezerwatu Morza Bałtyckiego, który ma objąć ponad 30 procent całej powierzchni. Brak ingerencji ze strony człowieka stworzy naturalny ekosystem, który zapewni balans w całym Bałtyku.
Niestety ale wymiana wody w Bałtyku i dostęp do oceanu jest kiepski. Dodatkowo wszystkie zanieczyszczenia płynące do wody nie polepszają sytucji.