Brawurowa akcja ratunkowa SAR. Na Bałtyku zatonął kuter rybacki!

Brawurowa akcja ratunkowa SAR. Na Bałtyku zatonął kuter rybacki!
fot. unsplash.com

Większości z nas Bałtyk kojarzy się z leniwymi wakacyjnymi wieczorami na plaży, gdzie obserwujemy prawie nieruchomą taflę morza i zatoki. Jednak prawda jest zupełnie inna. Co roku, na morzu ginie kilkadziesiąt jednostek rybackich. Tym razem udało się uratować całą załogę. Kuter rybacki jednak poszedł na dno.

MAYDAY na Bałtyku

Wszystko działo się w jeden z pierwszych dni stycznia. W godzinach popołudniowych załoga kutra WŁA-67 zaczęła nadawać drogą radiową sygnał MAYDAY. Jak udało się określić, jednostka połowowa zaczynała tonąć około 11 mil morskich na północ od Władysławowa.

Po odebraniu zgłoszenia błyskawicznie rozpoczęto akcję ratowniczą. Do działań został skierowany statek ratowniczy Bryza z Władysławowa, śmigłowiec Marynarki Wojennej. W akcję włączyła się również jednostka Morskiego Oddziału Staży Granicznej SG-111, prom Stena Spirit oraz inne jednostki połowowe w rejonie. Na szczęście, cała akcja zakończyła się dobrze. Załoga statku WŁA-67 przechwycona została przez statek ratowniczy Bryza.

Na brzegu czekała rodzina

Uratowani rybacy zostali przekazani w ręce służb medycznych, które po wstępnych badaniach puściły pacjentów do domu. Żadna z osób nie doznała uszczerbku na zdrowiu po tym wydarzeniu. Niezwykle wzruszającym widokiem było spotkanie uratowanych rybaków z rodziną.

Zawód ,jaki wykonują rybacy, jest niezwykle niebezpieczny i takie wydarzenia są wpisane w ich codzienność. Mogą tylko dziękować losowi za to, że tym razem obeszło się bez ofiar śmiertelnych. Niestety, kuter, którym poruszali się rybacy, zatonął.

Szukasz najnowszych informacji z północy Polski? Koniecznie zobacz portal mielnoinfo.pl